środa, 30 września 2015

Dance Camp 2015


Władysławowo 2015


Pożegnanie wakacji było dla wszystkich bardzo trudne, ale dla nas, wszystkich tancerzy Destination, był to najlepszy okres wakacji. Dlaczego? Dlatego że odbył się baaardzo długo oczekiwany Obóz Taneczny we Władysławowie! Wszyscy jednogłośnie uznali, że był to najlepszy i najlepiej przepracowany obóz dotychczas. Wspaniała atmosfera oraz liczne atrakcje sprawiły że wszyscy bawili się niesamowicie. Dla nas jednak najważniejsze było to, by móc wynieść z zajęć jak najwięcej wiedzy.
 Pierwsze dni obozu rozpoczęliśmy tańcem klasycznym z Panem Sebastianem Białobrzeskim. Pełne optymizmu, radości i uśmiechu zajęcia na pewno zostaną nam na długo w pamięci. Nawet na chwilę nikt nie pomyślał o nudzie. Z wielką przyjemnością dawaliśmy z siebie 100% naszych możliwości.

Po klasyce nastała kolej na odpoczynek. Nasz odpoczynek nie polegał jednak na spaniu lub leżeniu na łóżku. My odpoczywaliśmy w Luna Parku. Oczywiście nasi tancerze obstawili niemalże wszystkie możliwe karuzele. Wszędzie nas było pełno! Nie mając sił na kolejne ekstremalne atrakcje, wybraliśmy się na niezapomnianą wyprawę do podwodnego świata- Ocean Parku. Mieliśmy tam spotkanie z największymi wielorybami, przerażającymi rekinami a także z około czterdziestką innych zwierząt morskich i oceanicznych. Myślę że najfajniejsze było to, że wszystkie obecne tam zwierzęta były swoich naturalnych rozmiarów.


Po tak pełnym wrażeń dniu musieliśmy odreagować na sali. Niestety nie wiedzieliśmy co nas czeka, ponieważ pierwszy raz mieliśmy zajęcia z gimnastyki artystycznej. Przerażenie jednak szybko zniknęło nam z oczu, gdy zaczęliśmy trening z Panią Anią Górną. Dzięki tym zajęciom, poznaliśmy zupełnie nowe ćwiczenia rozciągające, a także różnorodne skoki. Tak spędzony czas jak podczas treningów z Panią Anią, nigdy nie będzie czasem straconym.


Oczywiście po gimnastyce znów był czas na odpoczynek. Przed nami był wyjazd na Hel do fokarium. Przyjechaliśmy zobaczyć proces karmienia fok. Przy okazji zobaczyliśmy jak foki demonstrowały swoje umiejętności. Zmęczeni wróciliśmy z powrotem do Władysławowa. Lecz to nie był koniec atrakcji na ten dzień. Czekała a nas atrakcja niespodzianka. Pierwsza w historii grupy BITWA TANECZNA! Nigdy wcześniej nie widziałam po tak długim i męczącym dniu, tyle energii w jednej sali. Nie da się tego opisać. Zarówno najmłodsi, jak i najstarsi tancerze walczyli na ringu najlepiej jak potrafili.
Ten dzień, to było najlepsze zakończenie dnia, jakie mogliśmy sobie zapragnąć. Po takiej bitwie, nie mogliśmy się doczekać następnego dnia treningów z naszym kolejnym instruktorem. Wkońcu mieliśmy zajęcia z disco dance! Pani Jowita Czarnecka- Tereba dała nam niezły wycisk. Pomimo wielkiego zmęczenia nie potrafiliśmy przestać się uśmiechać. Choć był to styl tańca który tańczymy na co dzień, było naprawdę trudno. Dzięki temu że dawałyśmy z siebie wszystko, zaczęłyśmy podnosić swój poziom.
Do tego zawsze dążyłyśmy, dążymy i na pewno będziemy dążyć dalej. Obozy tanecznie nie są tylko po to by cały czas tańczyć, tylko po to żeby rozwijać swoją wiedzę na temat innych stylów tanecznych, poznawać nowych ludzi, poszerzać swoje umiejętności, ale także poznać inne sposoby na wypełnianie nudy. A wiecie co jest najfajniejsze? To, że spędzamy go w gronie całego zespołu, dlatego w imieniu całej grupy, chciałabym jeszcze raz podziękować, za te najpiękniejsze 10 dni wakacji, naszej najukochańszej na świecie trenerce. Pani Milenko, gdyby nie Pani, nie było by tak cudownie! Dziękujemy!!!!!